Wyszukiwarka
Liczba elementów: 149
Wycieczki: Ustroń
Jeśli wypoczywamy w Ustroniu, a niekoniecznie chcemy zdobywać okoliczne szczyty Beskidu Śląskiego, okazję do niedługich spacerów stwarzają bulwary wiślane. Ciągną się one przez kilka kilometrów wzdłuż największej z polskich rzek, w rejonie Ustronia będącej jeszcze szumiącym, górskim potokiem. Część ustrońskiej promenady jest wyasfaltowana, choć jej fragment przechodzi także w urokliwą, kamienistą dróżkę. Malownicze otoczenie przyciąga tu rodziny z dziećmi, a także amatorów „nordic walking”. Bulwary są oświetlone, dlatego też nadają się świetnie także na przechadzki wieczorne. Miejsce tętni życiem również zimą, za sprawą m.in. Ustrońskiej Szkoły Narciarstwa Biegowego. Podczas śnieżnych zim biegać na nartach można także i tutaj. Nad przepływającą przez miejscowość Wisłą wytyczono wzdłuż bulwarów 6 km tras; przygotowywane są ratrakiem. Są one przeznaczone zarówno dla narciarzy biegających stylem klasycznym, jak i wolnym. W sezonie zimowym odbywa się na nich wiele imprez związanych z nartami biegowymi. Atutem tutejszych tras jest to, że można biegać tu w zimowe wieczory przy świetle lamp. Doskonałym punktem startu jest parking obok stacji benzynowej w Ustroniu Brzegach, gdzie rozpoczynają się dwie pętle narciarskie. Z częścią nadwiślańskiej promenady, położoną w rejonie centrum miasta, sąsiaduje(wkomponowany w zieleń Parku Kuracyjnego) ustroński Amfiteatr. Jest on jednym z nielicznych w Polsce obiektów tego typu, posiadających zadaszoną scenę oraz widownię mieszczącą ok. 2100 osób. Obok znajduje się komfortowo wyposażone zaplecze gastronomiczne i sanitarne oraz parking dla samochodów osobowych i autokarów. Latem natrafimy tu na szeroki wachlarz imprez kulturalnych i rozrywkowych, które od lat kojarzone są przez bywalców Ustronia z atmosferą letniska.
Historia miasta sięga ostatnich dziesięcioleci XIII w. Założenie powstało na wzgórzu mającym kształt nieregularnego owalu. Układ urbanistyczny jest typowy dla średniowiecznych miast Śląska lokowanych na prawie magdeburskim. Pośrodku znajduje się rynek, z którego narożników wybiegają prostopadłe wobec siebie uliczki. Pierwotna zabudowa, poza zamkiem i kościołem, była drewniana. Nie dotrwała do naszych czasów na skutek pożarów, które trawiły miasto w 1659 oraz 1664 roku. Niszczyły one również zabudowę w pierwszej połowie XIX w. Mury obronne, z kamienia łamanego, z trzema bramami oraz basztami, wzniesione zostały w pierwszej połowie XIV w. W wieku XVI miejskie fortyfikacje zostały rozbudowane poprzez wzniesienie drugiej linii murów - zewnętrznych. Podobnie jak w przypadku wielu innych miast, częściowa rozbiórka obwarowań miała miejsce w drugiej połowie wieku XVIII. Stare Miasto stanowiło centrum gospodarcze i kulturalne Bielska do wieku XIX, gdy życie miejskie stopniowo przenosiło się na rozwijające się wówczas Dolne Przedmieście. W latach PRL najstarsza część miasta popadała w coraz większe zaniedbanie, a rynek, podobnie jak w wielu innych tego rodzaju przypadkach, przekształcono w skwer. Dawną świetność przywracać zaczęto temu miejscu w 2003 roku. W ramach rewitalizacji zrekonstruowano podcienia kamienic, przywrócono figurę św. Jana Nepomucena, a także odsłonięto pozostałości studni. Stare Miasto z powrotem zaczęło pełnić funkcję kulturalnego centrum Bielska, ciesząc się popularnością zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów.
Na teren ekspozycji zabytkowych obiektów wchodzimy przez XIX-wieczną szopę na siano pochodzącą z Frydku, pełniącą obecnie funkcję kasy. Jest to właściwie rekonstrukcja zabytku, gdyż oryginał był w tak złym stanie, że nie nadawał się do przeniesienia. Rekonstruując go użyto także materiału z rozebranej szopy z Miedźnej. Z miejscowości Grzawa przeniesiono chałupę z 1831 r. Drewniana budowla wzniesiona została na fundamencie z łamanego kamienia. Ma ona sień na przestrzał, dwie izby mieszkalne po jednej stronie, zaś po drugiej kuchnię i komorę. Wewnątrz umieszczono łóżko, XVIII-wieczne szafy, sprzęty kuchenne, obrazy świętych i stroje ludowe. XIX-wieczna kuźnia z Goczałkowic reprezentuje typową dla regionu konstrukcję, z piecem z łamanego kamienia i okapem odprowadzającym dym do otworu w dachu. W środku ekspozycja narzędzi kowalskich. Interesującym obiektem w skansenie jest niewątpliwie stodoła z Kobielic, z 1811 w. Reprezentuje ona typ rzadszy na ziemi pszczyńskiej, bowiem jest prostokątna, a częściej spotykane były obiekty ośmioboczne. Z Wisły Wielkiej pochodzi masztarnia z 1799 r. Jest to pomieszczenie dla koni, służące też do przechowywania wozów. Wewnątrz umieszczono ekspozycję narzędzi, takich jak drewniane widły, babki do ostrzenia kos, chomąta dla koni i krów oraz brony. Do innych ciekawych obiektów na terenie „Zagrody” należą także: spichlerz z Dębiny, z XVIII w., XIX-wieczna wozownia z Warszowic, młynek wietrzny z Zebrzydowic oraz spichlerze i pasieki. W starym młynie wodnym z miejscowości Bojszów urządzono karczmę „Stary Młyn”. W stylowo zagospodarowanych wnętrzach serwowane są regionalne smakołyki.
Początki wsi datuje się na przełom XIII i XIV w. W XV w. osiadło tu kilka rodzin z Moraw. Samodzielną parafię utworzono w roku 1472. W pierwszej połowie XVI w. zbudowany został w Rychwałdzie drewniany kościół, który obecnie stoi w niedalekich Gilowicach. Obiekt ten ufundowany został przez Krzysztofa Komorowskiego, właściciela państwa żywieckiego, konsekrowany zaś przez biskupa krakowskiego Erazma Ciołka. W czasach, gdy w Rychwałdzie stała owa drewniana budowla, w 1644 r. Katarzyna z Komorowskich Grudzińska, ówczesna właścicielka tych ziem, podarowała parafii obraz Matki Bożej pochodzący ze Środy Wielkopolskiej. Obraz zyskał wkrótce sławę cudownego, a kult maryjny szerzył się bardzo szybko. Piotr Samuel Grudziński, maż Katarzyny, wdzięczny Matce Bożej za uzdrowienie, ufundował w 1659 r. w kościele ołtarz pod cudowny wizerunek. Już wtedy obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej oficjalnie uznany został przez władze kościelne za słynący łaskami. Rzesze przybywających do Rychwałdu pielgrzymów sprawiły, że w połowie XVIII w. wybudowano nową świątynię. Kamień węgielny poświęcono już w roku 1732, jednak prace ruszyły dopiero 10 lat później (z powodu śmierci dziedzica państwa ślemieńskiego, Franciszka Wielopolskiego, inicjatora budowy). W dużym stopniu finansowane były przez Hieronima Wielkopolskiego, ówczesnego właściciela tych ziem. Konsekrowany w 1756 r. barokowy kościół pw. św. Mikołaja pomieścił w sobie okazały ołtarz główny, w którym ulokowano obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej. Rok później starą, drewnianą świątynię przeniesiono do Gilowic. Kościół św. Mikołaja w Rychwałdzie, zwracający uwagę swoimi masywnymi wieżami, stanowi trzynawową budowlę z półkoliście zakończonym prezbiterium. W pełnym przepychu wnętrzu wzrok przykuwa przede wszystkim ołtarz główny w stylu rejencji, stanowiącym formę przejściową między barokowym a rokokowym. Ołtarz jest dziełem Szymona Gogolczyka z Frydka. Sam obraz Matki Bożej namalowany został na lipowej desce. Dzieło to, pochodzące najprawdopodobniej z XV wieku, wykonane zostało według reguł końcowego okresu sztuki bizantyjskiej. Pełna majestatu Najświętsza Maria Panna, trzymająca w lewym ręku Dzieciątko, zwrócona jest do widza twarzą o łagodnym i pełnym miłosierdzia spojrzeniu. Obraz był dwukrotnie koronowany, w tym koronami papieskimi przez prymasa Stefana Wyszyńskiego w 1965 r. oraz przez biskupa krakowskiego Karola Wojtyłę. Obecnie opiekę nad sanktuarium sprawują franciszkanie. W pobliżu kościoła stoi drewniana kaplica Serca Pana Jezusa
Historia Cieszyna sięga początków polskiej państwowości. Książęce miasto, znajdując się na ważnych szlakach handlowych, musiało przyciągać kupców żydowskich już we wczesnym średniowieczu. Jednak przez stulecia źródła dokumentują obecność w Cieszynie jedynie pojedynczych osób wyznania mojżeszowego. W XVII wieku przyjechał do Cieszyna Jakub Singer, kto wie, czy nie najbardziej znaczący Żyd w historii miasta. Od 1631 roku dzierżawił on – wraz z Mojżeszem Singerem - od księżnej Elżbiety Lukrecji pobór myta. W 1647 roku księżna w szczególny sposób uprzywilejowała Singera, przyznając mu prawo handlu, a nawet swobodnego wyznawania religii mojżeszowej i urządzenia własnego cmentarza. Dzięki swej pozycji Jakub Singer mógł zorganizować w swojej kamienicy przy ul. Menniczej dom modlitwy; po 1647 roku, na polach zakupionych od mieszczanina Jana Krausa, urządził kirkut. Przez pierwsze kilkadziesiąt lat, cmentarz służył jedynie Singerom i ich służbie. I właśnie z XVII wieku pochodzą najstarsze nagrobki członków tej rodziny i spokrewnionych z nimi Zifferów. W XVIII wieku zaczęto chować na nim Żydów z pozostałych terenów Śląska Cieszyńskiego. Cmentarz rozrastał się więc poprzez zakup sąsiednich działek. Pod koniec XVIII wieku stał się własnością gminy żydowskiej. W XIX wieku cmentarz osiągnął swą dzisiejszą wielkość. Wówczas też został otoczony nieistniejącym już murem. Zachował się zato dom przedpogrzebowy, w którym przewidziano mieszkanie dla strażnika oraz stajnie dla koni wraz z karawanem. W 1907 roku utworzono nowy cmentarz; ostatni pogrzeb na starym odbył się w 1928. Na cmentarzu znajduje się 1576 nagrobków. Najstarszy pochodzi z roku 1686. Spotkać tu można macewy piaskowcowe, granitowe, a nawet żeliwne. Dominuje typowa forma pionowej płyty, zaokrąglonej u góry. Dużo jest nagrobków w formie obelisku. Inskrypcje stworzono w językach hebrajskim i niemieckim. Można tu spotkać ciekawe przykłady ornamentyki sepulkralnej. Na cmentarzu znajduje się także pomnik ku czci 18 skautów czeskich, zamordowanych tutaj przez hitlerowców podczas ostatniej wojny.
Powstałe w latach 1830-33 założenie dworsko-parkowe w Kamesznicy to dzieło właścicieli, Teresy i Marcelego Potockich. Dobrze utrzymywany zespół obiektów wraz z parkiem doczekał chwili obecnej w prawie niezmienionym stanie. Interesujący jest teren, na którym ulokowano obiekty, obejmujący dolinkę oraz stoki wzgórza. Obiekty architektoniczne zostały integralnie wkomponowane w park. Całość leży na planie wydłużonego prostokąta. Główna część założenia to klasycystyczny dwór z 1833 r. obecnie leśniczówka Lasów Państwowych. Jest to parterowa budowla, nakryta czterospadowym dachem. Lekki ryzalit w elewacji frontowej poprzedzony jest szerokim tarasem i schodami. Wejście umieszczone zostało w późniejszej przybudówce od strony elewacji tylnej. Nieco poniżej dworu znajduje sie oficynka zwana kancelarią. Przy jednym z narożników dobudowana została wieżyczka z tarczami zegarowymi, częściowo murowana, częściowo drewniana, posiadająca pokryty gontem hełm. Powyżej dworu stoi budyneczek dawnej oranżerii, przerobiony potem na lamus. Inne obiekty na terenie zespołu to suszarnia szyszek, kamienny krzyż z herbem Potockich Pilawa oraz dwie kaplice: Matki Bożej Szkaplerznej oraz św. Teresy. Druga z tych kaplic według przekazów to budowla postawiona na miejscu nieszczęśliwego zdarzenia. Niezrównoważony Marceli Potocki miał ponoć w parku postrzelić ze strzelby swoją żonę, zaś opamiętawszy się, jako przebłaganie za grzech postawił kaplicę pod wezwaniem jej patronki. Park dworski posiada charakter ogrodu angielskiego, a więc starającego się w pewien sposób imitować dziką przyrodę. Znajduje się tu niewielki staw. Park posiada bogaty drzewostan z lipami, modrzewiami, sosnami, jaworami, kasztanowcami, jesionami i innymi gatunkami drzew. Wiele z nich posiada status pomników przyrody, jak np. 250-letnie sosny wejmutki, kilka świerków i buk. Modrzew europejski o obwodzie 345 cm to największy okaz tego gatunku w tym rejonie polskich Karpat. Park stanowi przykład romantycznego ustronia z kępami drzew, szemrzącym po kamieniach strumykiem, niewielkim wodospadem, a także widokiem na pola uprawne i góry.
Powstałe w latach 1830-33 założenie dworsko-parkowe w Kamesznicy to dzieło właścicieli, Teresy i Marcelego Potockich. Dobrze utrzymywany zespół obiektów wraz z parkiem doczekał chwili obecnej w prawie niezmienionym stanie. Interesujący jest teren, na którym ulokowano obiekty, obejmujący dolinkę oraz stoki wzgórza. Obiekty architektoniczne zostały integralnie wkomponowane w park. Całość leży na planie wydłużonego prostokąta. Główna część założenia to klasycystyczny dwór z 1833 r. obecnie leśniczówka Lasów Państwowych. Jest to parterowa budowla, nakryta czterospadowym dachem. Lekki ryzalit w elewacji frontowej poprzedzony jest szerokim tarasem i schodami. Wejście umieszczone zostało w późniejszej przybudówce od strony elewacji tylnej. Nieco poniżej dworu znajduje sie oficynka zwana kancelarią. Przy jednym z narożników dobudowana została wieżyczka z tarczami zegarowymi, częściowo murowana, częściowo drewniana, posiadająca pokryty gontem hełm. Powyżej dworu stoi budyneczek dawnej oranżerii, przerobiony potem na lamus. Inne obiekty na terenie zespołu to suszarnia szyszek, kamienny krzyż z herbem Potockich Pilawa oraz dwie kaplice: Matki Bożej Szkaplerznej oraz św. Teresy. Druga z tych kaplic według przekazów to budowla postawiona na miejscu nieszczęśliwego zdarzenia. Niezrównoważony Marceli Potocki miał ponoć w parku postrzelić ze strzelby swoją żonę, zaś opamiętawszy się, jako przebłaganie za grzech postawił kaplicę pod wezwaniem jej patronki. Park dworski posiada charakter ogrodu angielskiego, a więc starającego się w pewien sposób imitować dziką przyrodę. Znajduje się tu niewielki staw. Park posiada bogaty drzewostan z lipami, modrzewiami, sosnami, jaworami, kasztanowcami, jesionami i innymi gatunkami drzew. Wiele z nich posiada status pomników przyrody, jak np. 250-letnie sosny wejmutki, kilka świerków i buk. Modrzew europejski o obwodzie 345 cm to największy okaz tego gatunku w tym rejonie polskich Karpat. Park stanowi przykład romantycznego ustronia z kępami drzew, szemrzącym po kamieniach strumykiem, niewielkim wodospadem, a także widokiem na pola uprawne i góry.
Powstałe w latach 1830-33 założenie dworsko-parkowe w Kamesznicy to dzieło właścicieli, Teresy i Marcelego Potockich. Dobrze utrzymywany zespół obiektów wraz z parkiem doczekał chwili obecnej w prawie niezmienionym stanie. Interesujący jest teren, na którym ulokowano obiekty, obejmujący dolinkę oraz stoki wzgórza. Obiekty architektoniczne zostały integralnie wkomponowane w park. Całość leży na planie wydłużonego prostokąta. Główna część założenia to klasycystyczny dwór z 1833 r. obecnie leśniczówka Lasów Państwowych. Jest to parterowa budowla, nakryta czterospadowym dachem. Lekki ryzalit w elewacji frontowej poprzedzony jest szerokim tarasem i schodami. Wejście umieszczone zostało w późniejszej przybudówce od strony elewacji tylnej. Nieco poniżej dworu znajduje sie oficynka zwana kancelarią. Przy jednym z narożników dobudowana została wieżyczka z tarczami zegarowymi, częściowo murowana, częściowo drewniana, posiadająca pokryty gontem hełm. Powyżej dworu stoi budyneczek dawnej oranżerii, przerobiony potem na lamus. Inne obiekty na terenie zespołu to suszarnia szyszek, kamienny krzyż z herbem Potockich Pilawa oraz dwie kaplice: Matki Bożej Szkaplerznej oraz św. Teresy. Druga z tych kaplic według przekazów to budowla postawiona na miejscu nieszczęśliwego zdarzenia. Niezrównoważony Marceli Potocki miał ponoć w parku postrzelić ze strzelby swoją żonę, zaś opamiętawszy się, jako przebłaganie za grzech postawił kaplicę pod wezwaniem jej patronki. Park dworski posiada charakter ogrodu angielskiego, a więc starającego się w pewien sposób imitować dziką przyrodę. Znajduje się tu niewielki staw. Park posiada bogaty drzewostan z lipami, modrzewiami, sosnami, jaworami, kasztanowcami, jesionami i innymi gatunkami drzew. Wiele z nich posiada status pomników przyrody, jak np. 250-letnie sosny wejmutki, kilka świerków i buk. Modrzew europejski o obwodzie 345 cm to największy okaz tego gatunku w tym rejonie polskich Karpat. Park stanowi przykład romantycznego ustronia z kępami drzew, szemrzącym po kamieniach strumykiem, niewielkim wodospadem, a także widokiem na pola uprawne i góry.
Pierwsze wzmianki o wsi Pławniowice pochodzą z początków XIV w., zaś około połowy tego stulecia wymieniane jest nazwisko właściciela tutejszych ziem, Marcusa de Plawniowitz. W dokumentach królewskich Władysława Jagiełły znajdujemy wzmiankę o tutejszej warowni, obsadzonej przez polskie rycerstwo (jej pozostałości odkryto zresztą w latach 60-tych XX w.). Zmieniająca kilkakrotnie właścicieli posiadłość podupadła nieco po wojnie trzydziestoletniej. Lepsze czasy nadeszły dla Pławniowic w XVIII w., gdy w 1737 r. wieś kupiona została przez barona Franza Wolfganga von Stechov. Od rodu Stechovów, drogą dziedziczenia, tutejsze dobra w 1798 r. przeszły na własność pochodzącej z północnych Włoch rodziny Ballestremów, pozostając następnie w jej rękach przez półtora wieku. O ile pierwsza nowożytna budowla o charakterze pałacowym powstała w Pławniowicach w pierwszej połowie XVIII w., to istniejącą do dziś rezydencję wybudowano w latach 1882-85 z inicjatywy hrabiego Franciszka II Ballestrema, według projektu Konstantego Heidenreicha. Ballestremowie opuścili rezydencję w 1945 r., uciekając przed nadchodząca Armią Czerwoną. W pałacu przez pewien czas rezydował marszałek Iwan Koniew ze świtą. Podczas pobytu krasnoarmiejców, z dewastowanego obiektu, podobnie jak w innych tego rodzaju przypadkach, znikło cenne wyposażenie z kolekcjami porcelany i sreber. Rezydencja wzniesiona została w stylu neomanieryzmu niderlandzkiego z elementami neogotyckimi, charakterystycznymi dla eklektycznego, romantycznego historyzmu. Do kompleksu pałacowo-parkowego prócz pałacu z kaplicą należą także zabudowania folwarczne, oficyna ze stajnią i wozownią oraz park. Trójskrzydłowa, dwukondygnacyjna bryła pałacu wzniesiona została na planie litery „U”. Elewacje wykonane z cegły klinkierowej posiadają rozmaite zdobienia w postaci detali kamieniarskich. Wysokie, czterospadowe dachy budowli ozdobione są licznymi wieżyczkami, iglicami, pinaklami i lukarnami, zaś nad całością dominuje czworoboczna wieża z zegarem, przykryta wysokim dachem namiotowym. Znajdująca się w południowo-zachodnim skrzydle kaplica Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, była udostępniana wiernym jako kościół. W założonym w 1885 r. pałacowym parku o powierzchni ok. 2,4 ha rosło niegdyś kilkaset gatunków roślin. Także obecnie znajdują się tu interesujące, egzotyczne okazy drzew. Po wojnie, w pałacowym skrzydle z kaplicą znalazła miejsce parafia, zaś do pozostałej części przesiedlone zostały ze Lwowa siostry benedyktynki. Obecnie w pałacu funkcjonuje Ośrodek Edukacyjno-Formacyjny diecezji gliwickiej. Dzięki gospodarzowi, ks. dr. Krystianowi Worbsowi, dokonano kapitalnego remontu obiektu, który służy także jako miejsce konferencji i koncertów.
Kończyce Małe są wsią wchodzącą w skład gminy Zebrzydowice, położoną na Śląsku Cieszyńskim, tuż przy granicy Polski z Republiką Czeską. Przez wioskę przepływa zakolami rzeka Piotrówka, a w okolicznym krajobrazie wyróżniają się liczne stawy hodowlane. Historia Kończyc Małych sięga czasów średniowiecznych. Pierwsza wzmianka o osadzie pochodzi z początku XIV wieku, kiedy należała ona jeszcze bezpośrednio do książąt cieszyńskich. Wkrótce jednak majątek trafił w ręce przedstawicieli miejscowej szlachty. To właśnie oni wznieśli wśród tutejszych mokradeł, nad rzeką Piotrówką, pierwszy, drewniany dwór obronny. Już w pierwszej połowie XVI wieku właścicielami Kończyc Małych zostają Czelowie z Czechowic, którzy wznoszą w miejscu wcześniejszej warowni okazały zamek, w stylu renesansowym. Budowla ta tworzyła zamknięty czworobok z wewnętrznym, arkadowym dziedzińcem. Na początku drugiej połowy XVII wieku Kończyce Małe przeszły na własność rodu Pełków z Nowego Miasta. W ich rękach zamek pozostawał prawie do połowy XIX stulecia. W tym czasie zniknęła fosa i most zwodzony, powstał za to park w stylu angielskim. Ostatnimi prywatnymi właścicielami zamku byli - wzbogaceni na dostawach dla wojska podczas wojen napoleońskich - Folwarczni, śląska rodzina chłopska. Jako dobrzy gospodarze zadbali zarówno o rezydencję, jak i folwark; opuścili wieś dopiero w 1945 roku. Obecnie zamek należy do Gminy Zebrzydowice; mają w nim swoje siedziby lokalne stowarzyszenia, Izba Regionalna, hotel i restauracja. Zamek ma plan o kształcie litery L. Jego mury wzniesiono z kamienia i cegły na wysokość jednego piętra, zaś całość przykryto dachem mansardowym z lukarnami. W narożniku znajduje się brama przejezdna z renesansowym portalem i herbem Sedlnickich, którym pieczętowała się żona pierwszego z rodu Czelów właściciela Kończyc Małych. Od strony dziedzińca znajdują się arkadowe podcienia i ganek. Wewnątrz zachowały się drewniane stropy, zabytkowe sklepienia i kartusze herbowe.
Pierwsi ludzie pojawili się na terenie Kotliny Żywieckiej już w czasach prehistorycznych. Trwałe osadnictwo to czasy średniowiecza, kiedy ta część Beskidów należała do piastowskich książąt - wpierw cieszyńskich, a później oświęcimskich. Niestety, nie zachował się akt lokacyjny Żywca. Dlatego istnieje wiele domysłów, związanych szczególnie z datą powstania miasta. Pierwotnie osada o nazwie Żywiec leżała 2 km na północ od zbiegu Soły i Koszarawy, a jej początki datuje się na drugą połowę XIII wieku. Być może już wówczas otrzymała prawa miejskie z rąk księcia cieszyńskiego Mieszka. Źródła historyczne wspominają o miasteczku na początku XIV wieku. Był to tzw. Stary Żywiec, z biegiem wieków przekształcony w wioskę, która została zalana wodami Jeziora Żywieckiego w latach 60. ubiegłego stulecia. Na nowe miejsce, przy ujściu Koszarawy do Soły, żywieccy mieszczanie przenieśli się w pierwszych dziesięcioleciach XV wieku. Miasto ukształtowano według średniowiecznych prawideł: w centrum znalazł się kwadratowy rynek, z którego rogów wychodzą ulice tworzące regularną szachownicę. Miejsce na farę wygospodarowano na południe od rynku. Nieopodal, na wschód od miasta, wyrósł też zamek właścicieli całej Żywiecczyzny - Komorowskich. Do połowy XIX wieku wokół żywieckiego Rynku dominowała zabudowa drewniana. Została ona - kamienice i ratusz - strawiona przez katastrofalny pożar w 1857 roku. Śródmieście odbudowano już murowane. Dla ochrony przed pożarem, na środku Rynku ustawiono figurę św. Floriana. W 1868 roku na wschodniej pierzei wybudowano efektowny urząd miasta w stylu nawiązującym do budownictwa synagogalnego. Na płycie Rynku warto też odszukać tablicę poświęconą mieszkańcom żywiecczyzny, którzy zdecydowali się wstąpić do Legionów Piłsudskiego. Niedaleko Rynku odnajdziemy najpiękniejszy zabytek Żywca – konkatedrę Narodzenia Najświętszej Marii Panny, z piękną wieżą ozdobioną renesansową loggią. Przy kościele stoi kamienna dzwonnica z lat 20. XVIII wieku, przed którą postawiono pomnik Jana Pawła II. Przy ul. Kościuszki warto zobaczyć prawdopodobnie najstarszą żywiecką kamienicę, tzw. Siejbę, która powstała z połączenia trzech domów z XVIII wieku.
Pierwsze wzmianki o wsi Pławniowice pochodzą z początków XIV w., zaś około połowy tego stulecia wymieniane jest nazwisko właściciela tutejszych ziem, Marcusa de Plawniowitz. W dokumentach królewskich Władysława Jagiełły znajdujemy wzmiankę o tutejszej warowni, obsadzonej przez polskie rycerstwo (jej pozostałości odkryto zresztą w latach 60-tych XX w.). Zmieniająca kilkakrotnie właścicieli posiadłość podupadła nieco po wojnie trzydziestoletniej. Lepsze czasy nadeszły dla Pławniowic w XVIII w., gdy w 1737 r. wieś kupiona została przez barona Franza Wolfganga von Stechov. Od rodu Stechovów, drogą dziedziczenia, tutejsze dobra w 1798 r. przeszły na własność pochodzącej z północnych Włoch rodziny Ballestremów, pozostając następnie w jej rękach przez półtora wieku. O ile pierwsza nowożytna budowla o charakterze pałacowym powstała w Pławniowicach w pierwszej połowie XVIII w., to istniejącą do dziś rezydencję wybudowano w latach 1882-85 z inicjatywy hrabiego Franciszka II Ballestrema, według projektu Konstantego Heidenreicha. Ballestremowie opuścili rezydencję w 1945 r., uciekając przed nadchodząca Armią Czerwoną. W pałacu przez pewien czas rezydował marszałek Iwan Koniew ze świtą. Podczas pobytu krasnoarmiejców, z dewastowanego obiektu, podobnie jak w innych tego rodzaju przypadkach, znikło cenne wyposażenie z kolekcjami porcelany i sreber. Rezydencja wzniesiona została w stylu neomanieryzmu niderlandzkiego z elementami neogotyckimi, charakterystycznymi dla eklektycznego, romantycznego historyzmu. Do kompleksu pałacowo-parkowego prócz pałacu z kaplicą należą także zabudowania folwarczne, oficyna ze stajnią i wozownią oraz park. Trójskrzydłowa, dwukondygnacyjna bryła pałacu wzniesiona została na planie litery „U”. Elewacje wykonane z cegły klinkierowej posiadają rozmaite zdobienia w postaci detali kamieniarskich. Wysokie, czterospadowe dachy budowli ozdobione są licznymi wieżyczkami, iglicami, pinaklami i lukarnami, zaś nad całością dominuje czworoboczna wieża z zegarem, przykryta wysokim dachem namiotowym. Znajdująca się w południowo-zachodnim skrzydle kaplica Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, była udostępniana wiernym jako kościół. W założonym w 1885 r. pałacowym parku o powierzchni ok. 2,4 ha rosło niegdyś kilkaset gatunków roślin. Także obecnie znajdują się tu interesujące, egzotyczne okazy drzew. Po wojnie, w pałacowym skrzydle z kaplicą znalazła miejsce parafia, zaś do pozostałej części przesiedlone zostały ze Lwowa siostry benedyktynki. Obecnie w pałacu funkcjonuje Ośrodek Edukacyjno-Formacyjny diecezji gliwickiej. Dzięki gospodarzowi, ks. dr. Krystianowi Worbsowi, dokonano kapitalnego remontu obiektu, który służy także jako miejsce konferencji i koncertów.